(2) Niespodziewanie


Karolina Kozak – Miłość na wybiegu

Codziennie marzyła o tym, by być kimś innym. Chciałaby mieć możliwość zobaczenia w życiu czegoś więcej niż to nudne miasto, nudne osiedle i nudne, puste mieszkanie. Wiele razy śniła o tym, że jest gdziekolwiek – gdziekolwiek, byle nie tu. W snach oglądała zachody kalifornijskiego słońca, piła herbatę na targu w Ammanie, widziała wartki strumień rzeki Senegal, puszczała fajerwerki w Bangladeszu, spoglądała na niebo pod Kioto, podziwiała malowidła na suficie Kaplicy Sykstyńskiej, była na karnawale w Rio i odpoczywała w Kawiarni Puszkina gdzieś w... Gdzieś w świecie idealnym.
Była tylko małą gwiazdką na ziemi, która tak bardzo chciałaby znaleźć swe miejsce na niebie.
Tylko promykiem słońca, który chciałby być wolny.
Tylko ziarenkiem piasku na pustyni. Jednym z wielu.
Tylko pojedynczym piórem, które mogło napisać jeszcze wiele historii.
A ty chciałeś je przeczytać. Zadziwiające, jak bardzo wpłynęła na twoją psychikę. Jak głęboko wtargnęła w twoją głowę i jak szybko znalazła sobie tam miejsce. Nie potrafiłeś normalnie trenować, nie potrafiłeś normalnie myśleć, nie mogłeś jeść, pić, spać, nie mogłeś rozmawiać, bo nie potrafiłeś się skupić. Istniała tylko ona.
Dla ciebie była zagadką.
Nie lubiłeś tajemnic.
Dlaczego potrafiłeś rozszyfrować każdego, ale nie ją?
Chciałeś poznać jej sekret, ale ona zniknęła. Nigdy więcej nie przyszła do baru, nigdy więcej nie stanęła ci na drodze. Nigdy więcej nie wyszła z twojej głowy.
I tak było przez pierwszy rok.
@
Spotkaliście się następnego lata.
Niewiele się zmieniła.
Wciąż pozostała nieszczęśliwym Kopciuszkiem.
Też cię rozpoznała.
Pamiętała cię jako „tego gościa z baru”. Dobre i to.
Spędziliście razem noc, a rano zniknęła.
Teraz już wiesz, że zawsze znikała, gdy czegoś się bała. To była jej taktyka, tak radziła sobie z problemami.
Tym razem nie spotkałeś jej przez sześć miesięcy.
 A potem ona nagle zapukała do drzwi twojego mieszkania.


***
" (...) głuche ściany, głuche pelikany, głuche głośniki, głuche nadajniki (...)"
klaszcz, mały, klaszcz! 
ostatnio Messi jarał się wpisem, teraz jara się Benji. mam nadzieję, że wy też... ; >
adzisiajChelsea<3
istnieje zakładka INFORMUJĘ, więc zapraszam . 

jeszcze prywata: ZACZYNAMY COŚ NOWEGO . ----> TU.

7 komentarzy:

  1. My też :D Dobrze wiesz, że ja się jaram wszystkim, co napiszesz i tak jest i tym razem. Jedynym minusem tego opowiadania jest to, że części są takie krótkie. I takie tajemnicze. Bardzo intrygują i strasznie wzmagają apetyt i chęć na następne, na które czekam z niecierpliwością i ogromną ciekawością :)

    Znowu synchronizacja :D I powiem Ci, że nie mogłaś wybrać lepszego momentu na dodanie nowej części czegokolwiek. Niezwykle mi Twoja twórczość poprawia humor, a dzisiaj było mi to ogromnie potrzebne. W sumie dalej jest, jestem zła, wkurzona i bardzo przeklinam. Więc tym większe dzięki za powyższe <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział;) Tylko tyle jestem w stanie z siebie wydusić;D
    Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za każdym razem, gdy czytam Twoje rozdziały, nie mogę wyjść z podziwu. Piszesz tak tajemniczo, a dzięki temu opowiadanie jest ciekawsze. Mats ma ciężki orzech do zgryzienia. Ta dziewczyna jest dziwna. Piłkarz staje się marionetką w jej dłoniach. Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny rozdział http://cristiano-ronaldo-opowiadania.blogspot.com/ zapraszam na nowy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny i ciekawy rozdział.
    Pozdrawiam Amy ;)

    Jakbyś miała czas wpadnij:http://melodie-serc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko co tajemnicze jest pociągające i ciekawe ... Dlatego to opowiadanie jest jak magnes :)

    OdpowiedzUsuń